Rząd sprzeda akcje Poczty
Treść
Poczta Polska najpierw zostanie zamieniona w spółkę Skarbu Państwa, a następnie wprowadzona na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych. Mimo zapowiedzi prywatyzacji Poczty rząd przekonuje, że chce zachować kontrolę nad tą firmą. W tym tygodniu Sejm zagłosuje w sprawie rządowego projektu ustawy o komercjalizacji Poczty Polskiej. Z komercjalizacją Poczty Polskiej rząd chciałby się uporać - jak zapewniał wiceminister infrastruktury Maciej Jankowski (na zdjęciu)- w ciągu 12 miesięcy. Celem przekształcenia tej firmy w spółkę Skarbu Państwa jest - według rządu - umożliwienie funkcjonowania Poczcie na rynku w takiej samej formie prawnej, w jakiej funkcjonują na nim inni krajowi i zagraniczni operatorzy pocztowi. A to wszystko w obliczu czekającego nas za kilka lat otwarcia polskiego rynku pocztowego na innych operatorów, również tych dużych, zagranicznych. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że dzięki komercjalizacji Poczta Polska będzie mogła skutecznie przygotować się do wzmożonej konkurencji, po pełnym uwolnieniu rynku usług pocztowych. Ponadto będzie miała szersze możliwości pozyskania ze źródeł zewnętrznych środków na finansowanie nakładów inwestycyjnych, np. komercyjnych kredytów bankowych i emisji obligacji, a zmiana formy prawnej wpłynie też na usprawnienie procesu decyzyjnego. Rząd nie ukrywa jednak, że komercjalizacja Poczty Polskiej to jedynie pierwszy etap przekształceń w tej firmie. Kolejnym będzie prywatyzacja. W tej sprawie są jedynie niezbyt sprecyzowane plany. - Planem rządu jest upublicznienie spółki, czyli wprowadzenie jej na giełdę. W planach nie ma doprowadzenia do utraty kontroli nad spółką przez Skarb Państwa - poinformował wiceminister Jankowski. Wyjaśniał, że decyzja o prywatyzacji Poczty będzie musiała zostać poprzedzona podjęciem przez rząd stosownej uchwały. Według posłanki PiS Ewy Malik, rząd niewystarczająco przygotował proces przekształceń Poczty. Nie ma bowiem - jej zdaniem - realnych szacunków kosztów przekształcenia Poczty w spółkę, a "zastanawiający" jest brak jasnego stanowiska co do dalszego etapu przekształcenia Poczty. - Samo przekształcenie firmy, która zatrudnia dziesiątki tysięcy osób, nie jest dostateczną przesłanką, aby poprzeć tę inicjatywę - stwierdziła Malik. Wiceminister Jankowski już jednak zapowiedział zbliżającą się, dalszą dyskusję na temat kształtu rynku pocztowego w Polce za kilka lat. Jeszcze w tym miesiącu - według zapowiedzi Jankowskiego - rząd przedstawi założenia do nowej ustawy o Poczcie Polskiej, która dotyczyć będzie m.in. regulacji tego, co miałoby się stać po uwolnieniu rynku pocztowego. Do tego dojdzie w Polsce jednak - jak przewiduje unijna dyrektywa - dopiero w 2013 roku. Nasz kraj ma bowiem skorzystać z możliwości przedłużenia o dwa lata ochrony krajowego rynku pocztowego. Po tym czasie monopol Poczty Polskiej zostanie zniesiony. - Z chwilą otwarcia rynku zadania z zakresu świadczenia powszechnych usług pocztowych nie będą automatycznie przypadać Poczcie Polskiej. Państwo będzie musiało określić warunki funkcjonowania operatorów, które żadnego z nich nie dyskryminują, i opracować system rekompensat za straty dla operatora, który będzie świadczył te usługi powszechne - wyjaśniał Jankowski. Te straty wynikają np. z konieczności uruchomienia przez operatora świadczącego powszechne usługi pocztowe dla ludności placówki na obszarach słabo zaludnionych, gdzie urząd pocztowy jest niezbędny, mimo że nie jest w stanie na siebie zarobić. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-06-26
Autor: wa