Rzecznik Praw Pacjenta obsypany skargami
Treść
Problemem jest także wysokość odszkodowań za błędy medyczne. Bywa, że szpitale proponują złotówkę za śmierć lub trwałe kalectwo.
O przyznaniu rekompensat decydują komisje orzekające o zdarzeniach medycznych. Prawo nie określa minimalnej kwoty odszkodowania. Jego wysokość ustala szpital, a od sumy nie można się odwołać. Większość pacjentów rezygnuje, więc z walki o pieniądze albo idzie do sądu.
Adam Sandauer, przewodniczący Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere, które pomaga prawnie ofiarom błędów medycznych, wskazuje, że obecne rozwiązania krzywdzą osoby poszkodowane przez szpitale.
- Komisja orzeka o stwierdzeniu faktu zdarzenia medycznego, czyli tak naprawdę błędu czy nieszczęścia. Natomiast szpital, który jest stroną postępowania sam ma zaoferować jakieś zadośćuczynienie czy odszkodowanie i jeżeli komisja orzeka, że nastąpiło to tzw. zdarzenie medyczne, czyli błąd, to szpital ma możliwość w tym momencie na wykonanie manewru polegającego na tym, że odszkodowanie proponuje skandalicznie niskie, tak by ustawie stała się zadość. Tak, żeby niczego nie opłacić, żeby zmusić poszkodowanego do wystąpienia na normalną drogę sądową. To rozwiązanie prawne wprowadzone przez PO, było działaniem pijarowskim jakoby partia rządząca miała rozwiązać problem wynikający z błędów lekarskich – mówi Adam Sandauer.
Adam Sandauer dodaje, że komisje ds. orzekania o zdarzeniach medycznych, które powstały, by ułatwić pacjentom dochodzenie swoich praw, nie spełniają zadania. Skracają postępowanie, ale nie bronią finansowego interesu poszkodowanych.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 23 sierpnia 2015
Autor: mj