Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rzecznik z praktyką u Urbana

Treść

Burmistrz Kraśnika, jeden z ojców założycieli Platformy Obywatelskiej na Lubelszczyźnie i prawa ręka Janusza Palikota, obecnie zawieszony w prawach członka tej partii, zatrudnił na stanowisku rzecznika prasowego byłego pracownika antykościelnego pisma "Fakty i Mity" i tygodnika "NIE". Człowiek o tego rodzaju referencjach ma dbać o wizerunek Urzędu Miasta Kraśnik i zabiegać o dobre kontakty z mediami.

Jak wynika z komunikatu kraśnickiego magistratu, nowy rzecznik prasowy Zbigniew Nita został wyłoniony na drodze postępowania konkursowego, w którym wzięto pod uwagę jego wieloletnie doświadczenie zawodowe jako rzecznika prasowego i "staż pracy na stanowiskach kierowniczych w jednostkach organizacyjnych jednostek samorządu terytorialnego". W prezentacji ścieżki zawodowej nowego rzecznika nie wspomina się o jego "stażu" medialnym w skrajnie antykościelnym i lewackim piśmie "Fakty i Mity" zajmującym się popularyzacją poglądów m.in. Grzegorza Piotrowskiego, esbeka skazanego za zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki. Kwalifikacje moralne nowego rzecznika urzędu miasta w Kraśniku docenił w przeszłości również propagandysta stanu wojennego Jerzy Urban, publikując w swoim tygodniku jego teksty, o czym również - przedstawiając dokonania Nity - nie wspomina komunikat urzędu miasta.
Sam Zbigniew Nita o swoich związkach z "Faktami i Mitami" oraz z "NIE" wypowiada się niechętnie, określając je jako "chwilową przygodę". Indagowany przez dziennikarzy, przyznał się do pisania antyklerykalnych tekstów, ale nie potrafi przypomnieć sobie ich tematów.
Nita będzie reprezentował kraśnicki urząd miejski, na którego czele stoi słynny z ogromnej liczby spraw sądowych burmistrz Piotr Czubiński, zwany z powodu korzystnych dla siebie orzeczeń sądowych "Niezatapialnym". Ostatnie uniewinnienie Czubińskiego nastąpiło w grudniu ubiegłego roku i dotyczyło niegospodarności podczas prywatyzacji Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Komunalnego pod koniec lat 90. Jednak już w połowie grudnia Czubiński usłyszał kolejne zarzuty. Tym razem dotyczą one działającego pod jego kierownictwem Związku Międzygminnego Strefa Usług Komunalnych. Czy "Niezatapialny" znów wytłumaczy się z nieprawidłowego prowadzenia ksiąg, podawania w nich nieprawdziwych danych, niedopełnienia obowiązków, w wyniku czego w kasie zabrakło ponad 5400 złotych? Czubiński nie przyznaje się do winy, ale sprawa musi być poważna, gdyż kilka dni po usłyszeniu zarzutów ten uznawany za prawą rękę Palikota polityk PO zawiesił swoje członkostwo w partii. Oczywiście z urzędu burmistrza nie zrezygnował. Przeciwnie, wzmocnił swoją pozycję, angażując na rzecznika prasowego człowieka z kręgu współpracowników Jerzego Urbana. Bo to się może przydać...
Adam Kruczek, Lublin
"Nasz Dziennik" 2009-02-19

Autor: wa