Suski ukarał Kurskiego
Treść
Jacek Kurski (PiS) otrzymał od swojego klubu pisemne upomnienie za "podczepienie" się do konwoju CBA wiozącego przestępców. Marek Suski, rzecznik klubowej dyscypliny, po zapoznaniu się z informacją policji na temat wybryku Kurskiego uznał, że to wystarczająca forma reprymendy dla posła. Sam zainteresowany także zbagatelizował sprawę, bo przecież spieszył się "dla dobra Polski". - Zapoznałem się z informacją policji, która wpłynęła do Sejmu, i z wyjaśnieniami złożonymi przez Jacka Kurskiego. Doszedłem do wniosku, że nie zachował się jak poseł, który powinien być wzorem - powiedział tvp.info Marek Suski. Dlatego szef klubowej dyscypliny postanowił udzielić Kurskiemu upomnienia na piśmie. Chodzi o incydent z początku listopada, kiedy to Jacek Kurski spieszący się na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim, "podpiął" się swoim samochodem do konwoju CBA. Poseł w ten sposób pokonał z dużą prędkością trasę z Gdańska do Ostródy, gdzie został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji. Konwojenci byli zaniepokojeni obecnością nienależącego do CBA samochodu i obawiali się, że może dojść do próby odbicia transportowanego więźnia. Zatrzymany poseł tłumaczył, iż myślał, że w konwoju jedzie marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, który podobnie jak on miał kłopoty z połączeniem lotniczym do stolicy. Wczoraj Kurski podkreślał, że upomnienia jeszcze nie otrzymał. - Śpieszyłem się wtedy dla dobra Polski i nie uważam, że zrobiłem coś bardzo złego. Zostałem zresztą uniewinniony przez sejmową Komisję Etyki - dodał. MA "Dziennik Polski" 2008-12-17
Autor: wa