Sympozjum w WSKSiM: Wartość i przekaz prawdy
Treść
W WSKSiM w Toruniu odbyło się sympozjum naukowe z cyklu „Oblicza”. W tym roku zostało poświęcone mediom w Polsce.
Nieprzypadkowo konferencja odbyła się we wspomnienie św. Franciszka Salezego, biskupa, doktora Kościoła – patrona dziennikarzy i prasy katolickiej – oraz w 49. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu.
Tego dnia chcemy uświadomić sobie, że tylko poprzez przekaz, w którym jest prawda w miłości – ludzie potrafią tworzyć jedną rodzinę – powiedział o. Zdzisław Klafka CSsR, rektor WSKSiM.
- Ojciec Święty Franciszek w przesłaniu na 49. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu mówi o tym ważnym dialogu, który rozpoczyna się najpierw w łonie matki, między nią a dzieckiem, a potem o ważności tego dialogu w rodzinie. Dzisiejsze sympozjum w WSKSiM pragnie nas uwrażliwić na wartość i przekaz prawdy. Będziemy „wiązać” tę więź rodziny polskiej. Chyba na tym nam wszystkim najbardziej zależy, abyśmy poprzez zdrową informację, zdrowy dialog w środkach społecznego przekazu, tworzyli polską rodzinę coraz bardziej zjednoczoną – powiedział o. dr Zdzisław Klafka CSsR.
Sympozjum otworzył założyciel i pierwszy rektor WSKSiM o. dr Tadeusz Rydzyk CSsR. Zachęcił uczestników do „wchodzenia” w media katolickie oraz do bycia świadkami prawdy.
- Zachęcajmy się do tworzenia mediów, do wchodzenia w media, do bycia świadkami prawdy przez media. Myślę, że my katolicy, ale i Polacy za mało w to wchodzimy. Dlatego mamy tak mało mediów i są takie problemy, jak widzimy. Kiedyś ks. bp Stefanek na jednej z transmisji powiedział, że dawaliśmy sobie radę nawet w komunizmie, w stanie wojennym, a teraz nie możemy sobie poradzić. Dlaczego? Bo media i ludzie mają to zdrowie intelektualne i duchowe takie, z jakimi mediami przebywają. Z resztą nasze przysłowie mówi „z jakim przystajesz takim się stajesz”. Takimi się stajemy i nie możemy sobie dać rady. Wszyscy powinni wchodzić w media i być świadkami – powiedział o. dr Tadeusz Rydzyk, CSsR. [Wysłuchaj]
Następnie o. prof. dr hab. Leon Dyczewski z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej KUL mówił o roli polskich tabloidów. Podkreślił, że ten kto czyta tabloidy ma zachwiany obraz rzeczywistości.
- To jest jedna z większych szkodliwości taloidu, że daje informacje, które są zupełnie niepotrzebne, bardzo często nieprawdziwe, niepełne i my oczywiście wtedy nie zastanawiamy się nad nimi, nie myślimy informacjami. One jak gdyby przemijają. Jeżeli, ktoś będzie przez lata czytał tabloidy, to będzie miał zaśmieconą mentalność – zaznaczył o. prof. dr hab. Leon Dyczewski. [Wysłuchaj]
Ks. bp Adam Lepa, członek Rady Środków Społecznego Przekazu KEP, mówił o kolorowych pisemkach w polskiej mediosferze.
- Te kolorowe pisemka to nie jest wcale pornografia – to jest gorsze od pornografii. Między innymi dlatego, że one są tak wydawane, że w jakiś sposób uspokajają nauczycieli wychowawców, rodziców. Natomiast są bardzo groźne – powiedział ks. bp Adam Lepa.
Red. Artur Dmochowski mówił natomiast o krzywdzącym obrazie Kościoła, jaki przedstawia Gazeta Wyborcza w swoich publikacjach.
- Obraz Kościoła, który otrzymujemy z łamów Gazety Wyborczej jest pokraczny, sfałszowany i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Są pomijane rzeczy najważniejsze – jest pomijany ten Kościół, który znamy. Kościół dobrych księży, dobrych sióstr, z którymi jesteśmy zaprzyjaźnieni, osób duchownych, które znamy. Kościół przedstawiany przez Gazetę Wyborczą jest dziwaczny, nierzeczywisty – powiedział red. Artur Dmochowski.
Z referatami wystąpili także red. Maciej Iłowiecki, prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki, reżyser Mariusz Pilis, a także redaktorzy Jacek i Michał Karnowscy.
Odnosząc się do rynku medialnego w Polsce, red. Jacek Karnowski powiedział, że to media niezależne oparte na zdrowych tradycyjnych wartościach mają dziś szanse rozwoju.
- Mamy na rynku medialnych entropię, rozproszenie. To wszystko się rozpada na sto kanałów. Nie wiadomo co ludzie oglądają. To jest szansa dla nas, dla ludzi chcących budować uczciwe media, bo te media silne, tradycyjne wyraźnie złapały zadyszkę, one wyraźnie sobie z tym wszystkim nie radzą, są coraz berdzie uzależnione np. od pieniędzy rządowych. To jest problem, który widzimy. Tam naprawdę w kontraktach płyną miliony. Główne media są sztywne, ciężkie, mają ociężałe struktury. Myślę, że media niezależne, mówiące prawdę, dbające o prawdę mają szansę, bo to są zazwyczaj instytucje budowane na zdrowych fundamentach, na naprawdę uczciwych przekonaniach, na dobrej woli ludzi – powiedział red. Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „wSieci”.
Uczestnicy sympozjum zwiedzali świątynię pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i Św. Jana Pawła II. Po południu teatr studencki ,,Dobry Wieczór” wystawił sztukę Adolfa Abrahamowicza pt.: ,,Pupil Pupila”.
RIRM/TV Trwam News
źródło: RIRM, 24 stycznia 2015
Autor: mj