Symulator z poślizgiem
Treść
Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik
Trzy lata po terminie do krakowskich Balic trafi symulator samolotu transportowego C295M.
Dostarczy go koncern Airbus, z którym resort obrony podpisał długo wyczekiwaną umowę. – Zgodnie z jej postanowieniami symulator zostanie dostarczony w sierpniu 2017 roku i będzie posadowiony w specjalnie wybudowanym do tego celu obiekcie na terenie 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie – poinformował Inspektorat Uzbrojenia MON. Pozyskanie urządzenia zakończy trwające od 2010 roku wyjazdy szkoleniowe polskich lotników do centrum symulatorowego producenta samolotów C295M Airbus (dawniej CASA) znajdującego się pod Sewillą.
Wskazana w umowie data dostawy oznacza, że symulator trafi do Polski trzy lata po pierwotnie planowanym terminie. Warto przypomnieć, że jeszcze na początku 2011 roku Czesław Piątas, wówczas wiceminister obrony, odpowiadając na pytania posła Ludwika Dorna o szkolenia symulatorowe pilotów C295M, wyjaśniał, że lotnicy szkolą się w Sewilli dopiero od października 2010 roku, bo Hiszpanie wybudowali symulator kilka miesięcy wcześniej. Jak zaznaczał, procedurę pozyskania symulatora dla Sił Powietrznych rozpoczęto pod koniec 2010 roku „z planowanym terminem zakupu i wprowadzenia do eksploatacji w latach 2013-2014”.
Już takie plany oznaczały, że urządzenie trafi do Sił Powietrznych najwcześniej 10 lat po wprowadzeniu samolotu do służby. Nie udało się, a wojskowi musieli cierpliwie oczekiwać na pomyślne wiadomości. Co prawda w 8. BLTr przymierzano się do przyjęcia symulatora, ale dopiero zawarcie umowy na jego dostawę pozwoli na rozpoczęcie całego procesu inwestycyjnego. Prace mają szansę ruszyć szybko, bo przygotowania – prowokowane kolejnymi zapowiedziami zakupów symulatora –trwały już wcześniej. Przeszkodą może być okoliczność, że inwestycja wykracza poza dotychczasowe plany budżetowe na przyszły rok, ale ta sprawa ma zostać pozytywnie załatwiona.
Z umowy cieszą się lotnicy 8.Bazy, którzy oczekują na dalsze polecenia dotyczące inwestycji. –Organizacyjnie jesteśmy przygotowani. Złożyliśmy wymagania minimalne na budynek symulatora i oczekujemy na dalsze polecenia. Cieszymy się, że sprawa ruszyła, bo mamy szansę szkolić naszych pilotów na terenie bazy – powiedział „Naszemu Dziennikowi” kpt. Maciej Nojek, rzecznik prasowy 8. Bazy Lotnictwa Transportowego.
Symulator to kabina stanowiąca wierną replikę kokpitu samolotu C295M. To również system imitacji ruchu i przeciążeń, systemy informatyczne i wizualizacji oraz stanowisko instruktora. Wszystko to wraz z dokumentacją techniczną, wyposażeniem dodatkowym, pakietem logistycznym i szkoleniem personelu kosztować będzie prawie 29 mln euro netto. Do obsługi krajowego symulatora przygotowanych zostanie czterech pilotów operatorów, w tym co najmniej dwóch instruktorów. Szkolenia odbędzie też personel techniczny (pięć osób, w tym trzy do poziomu instruktora).
Siły Powietrzne korzystają z C295M od 2003 roku. Polska obecnie dysponuje 16 takimi samolotami i jest jednym z największych użytkowników tych maszyn (jedna została rozbita podczas katastrofy lotniczej w Mirosławcu w 2008 roku). Wszystkie samoloty stacjonują w 8. BLTr w Krakowie-Balicach. Tam też trafi – drugi na świecie – symulator C295M. Docelowo pozwoli on na szkolenie ok. 40 załóg rocznie, a jak wcześniej sygnalizowano, będą to też piloci z innych państw. Jednak do czasu pozyskania urządzenia polscy lotnicy w dalszym ciągu będą musieli przynajmniej raz w roku korzystać ze szkoleń za granicą.
Marcin AustynNasz Dziennik, 13 listopada 2014
Autor: mj