Szansa rehabilitacji
Treść
Po bardzo słabym początku sezonu polscy skoczkowie narciarscy będą jutro mieli okazję do rehabilitacji. W Kuopio, gdzie rozegrany zostanie drugi w sezonie Pucharu Świata konkurs indywidualny, łatwo jednak nie będzie, bo skocznia Puijo jest wymagająca, a nasi reprezentanci w optymalnej formie raczej nie są.
Inauguracji w Kuusamo, po kapitalnym lecie, oczekiwaliśmy ze sporymi nadziejami, tymczasem było jak... zazwyczaj. Czyli Adam Małysz walczył z najlepszymi, a pozostałym nie udało się nawet awansować do finałowej trzydziestki. Rozczarowani byli wszyscy, począwszy od sztabu szkoleniowego, poprzez zawodników, na kibicach skończywszy. - Wyobrażaliśmy sobie to wszystko inaczej. Moi podopieczni do zmagań podeszli właściwie, ale czegoś zabrakło i trudno na szybko wskazać czego - przyznał Łukasz Kruczek. Trener liczył na Kamila Stocha i Dawida Kubackiego, znakomitych latem, tymczasem ten drugi nie przebrnął nawet kwalifikacji. W przypadku Stocha przyczyną niepowodzenia mogła być pozycja dojazdowa, z którą od pewnego czasu ma problemy. - Uniemożliwia mi odpowiednie odbicie - powiedział zakopiańczyk. Kruczek zauważył, że zawodnikom przydałoby się kilka dni spokojnego treningu, jednak w napiętym kalendarzu startowym nie ma na to szans. Jutro w Kuopio rozegrany zostanie kolejny konkurs, czy dla nas lepszy? W Kuusamo panowały tradycyjne dla tego miejsca warunki, czyli wiał zmienny wiatr trochę wypaczający wyniki. Do tego było przeraźliwie zimno. Już od dobrych kilku lat nikt z rezultatów zawodów w tym miejscu nie wyciąga daleko idących wniosków. Stąd i my możemy na razie zachować spokój i słaby start Polaków usprawiedliwiać feralnym miejscem i aurą. Kolejne konkursy będą już jednak bardziej miarodajne i wypada tylko mieć nadzieję, że: Polacy wypadną w nim lepiej, pogoda będzie bardziej sprzyjająca, a jury przeprowadzające zawody wreszcie zrozumie, że w skokach narciarskich ważniejsze od pieniędzy i słupków oglądalności są zdrowie i bezpieczeństwo zawodników oraz sprawiedliwe warunki do rywalizacji. Tego też w Kuusamo zabrakło.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-11-30
Autor: jc