Ta zagadka jest do wyjaśnienia
Treść
Z prof. Pawłem Piotrem Wieczorkiewiczem, historykiem z Uniwersytetu Warszawskiego, rozmawia Marcin Austyn Pana zdaniem, istnieje szansa, że po 65 latach od śmierci gen. Władysława Sikorskiego Instytut Pamięci Narodowej rozwiąże tę zagadkę? - Zawsze jest taka szansa. Historia na tym polega, że składa się z zagadek, które po kilkudziesięciu czy kilkuset latach się rozwiązuje. W tej sprawie na razie historycy otrzymali do badań jedynie mały kawałek puzzli, bo to, co najważniejsze, czyli utajnione dokumenty archiwalne, są poza Polską i poza naszym zasięgiem. Mimo to mam nadzieję, że ekshumacja posunie sprawę naprzód. Patrząc na tę sprawę oczami historyka, która z wersji wydarzeń jest najbardziej prawdopodobna: wypadek, zamach, a jeśli tak - to z czyjej inicjatywy? - Jestem zwolennikiem tezy mówiącej o zamachu i zamordowaniu gen. Sikorskiego z inspiracji sowieckiej. Cały zgromadzony materiał poszlakowy i logika wydarzeń na to wskazują. Śmierć gen. Sikorskiego mogła mieć związek ze sprawą zbrodni katyńskiej? - Była w jakimś sensie jej konsekwencją. Oczywiście nie mam tu na myśli samej zbrodni, ale działania idące w kierunku jej ujawnienia oraz nowego kursu w polityce dotyczącej Polski ze strony Stalina, tzn. kursu na 17. republikę, który Stalin podjął, a następnie - na szczęście - w 1944 roku zaniechał. Stalin stawiał na zerwanie z polskim rządem i zniszczenie go. By to uczynić, trzeba było wyeliminować gen. Sikorskiego. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-11-27
Autor: wa