Triumf Vettela
Treść
Niemiec Sebastian Vettel wygrał wczoraj wyścig o Grand Prix Monako, szóstą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. To piąty tegoroczny triumf kierowcy Red Bulla, a pierwszy na ulicznym torze w Monte Carlo, uważanym za najbardziej wymagający w całym kalendarzu.
Już sobotnie kwalifikacje pokazały, że Vettel nie stracił swojej nadzwyczajnej formy i będzie kandydatem numer jeden do zwycięstwa. Wygrał je pewnie, w wielkim stylu, zaskakując tylko po ich zakończeniu. - Tor w Monte Carlo jest niezwykle trudny i gdyby ktoś przed kwalifikacjami zaproponował mi trzecie miejsce, pewnie wziąłbym je w ciemno - powiedział. Drugie miejsce w sobotę zajął Brytyjczyk Jenson Button (McLaren), a kolejne kolega Niemca z zespołu, Australijczyk Mark Webber i Hiszpan Fernando Alonso (Ferrari). Poniżej oczekiwań wypadli obaj kierowcy Renault. Ani Rosjanin Witalij Pietrow, ani Niemiec Nick Heidfeld nie awansowali do decydującej części kwalifikacji.
Wczorajsze zmagania nie zawiodły oczekiwań. Vettel po kapitalnym starcie utrzymał prowadzenie, na czwartą pozycję spadł Webber. Prawdziwe emocje rozpoczęły się jednak dopiero w końcówce, gdy Niemca zaciekle atakował Alonso, jednocześnie broniąc się przed niesamowicie szybkim Buttonem. Pojedynek tej trójki wyglądał niesamowicie, Hiszpan robił, co mógł, aby sprowokować błąd mistrza świata, ale ten jechał znakomicie. Na 72. okrążeniu, po wypadku Pietrowa, wyścig został zatrzymany. Rosjanin uderzył w metalową bandę i choć wszystko nie wyglądało specjalnie groźnie, zgłosił ogromny ból i nie chciał wysiąść z auta o własnych siłach. Zajęli się nim lekarze, szybko trafił do szpitala. Po wznowieniu wyścigu, na czołowych pozycjach, nic się nie zmieniło, pierwszy linię mety minął Vettel, za nim Alonso, Button oraz Webber, który na przedostatnim "kółku" wyprzedził Japończyka Kamui Kobayashiego (Sauber).
Pisk
Nasz Dziennik 2011-05-30
Autor: jc