Tusk woli swojego niż Hübner
Treść
To Janusz Lewandowski, a nie Danuta Hübner miałby zostać unijnym komisarzem. Lewandowski zastąpiłby Hübner na stanowisku komisarza do spraw polityki regionalnej przez kilka miesięcy, do końca obecnej kadencji przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso, a potem został komisarzem na następną. W nowej kadencji mielibyśmy się starać już nie o tekę komisarza do spraw polityki regionalnej, lecz do spraw gospodarczych, np. przemysłu.
O tym, że na polskiego kandydata na unijnego komisarza namaszczony przez premiera Donalda Tuska został Janusz Lewandowski, poinformował wczoraj w Brukseli Mikołaj Dowgielewicz, szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. - Było trzech poważnych kandydatów, ale trudna decyzja została podjęta i się z niej bardzo cieszę. Kandydatem, którego wybrał premier, jest Janusz Lewandowski - mówił Dowgielewicz.
Pozostała dwójka kandydatów, która chyba tylko teoretycznie była brana pod uwagę, to obecna komisarz do spraw polityki regionalnej Danuta Hübner oraz eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Jacek Saryusz-Wolski.
- To człowiek, który ma kompetencje i przygotowanie - zachwalał Lewandowskiego szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Zdaniem Chlebowskiego, dla Polski jest bardzo istotne, żebyśmy mieli komisarza, który zajmuje się sprawami gospodarczymi, a na tym, jak zaznaczył, Lewandowski dobrze się zna. Według szefa klubu PSL Stanisława Żelichowskiego, ważniejsze może być jednak ubieganie się o komisarza do spraw polityki regionalnej, czyli to samo stanowisko, które komisarz Polski już zajmuje. - Dla mnie najlepszy byłby rozwój regionalny. Chodzi o to, że powinniśmy uprościć procedury, aby wykorzystać środki pomocowe, żeby dzięki tym środkom nadrabiać dystans do najbogatszych krajów. Mamy na tyle złożone procedury, że żadne inne państwo europejskie takich procedur nie ma. Wysłaliśmy do Brukseli ludzi ze znajomością angielskiego, ale bez znajomości życia i na wszystko się godzili - mówił Żelichowski, wystawiając tym samym nie najlepszą recenzję Danucie Hübner, która stanowisko komisarza do spraw polityki regionalnej sprawuje piąty rok. - Ale przemysł też jest bardzo istotny - dodaje zaraz szef klubu ludowców. - Egoizm niektórych krajów doprowadza do tego, że bogate państwa ładują pieniądze w swój przemysł i konkurencja na rynku jest nierówna. Dlatego to też bardzo ciekawa dziedzina i leży w interesie Polski, aby którąś z tych dziedzin: politykę regionalną czy przemysł, prowadzić - dodał Żelichowski.
Ogłoszenie, że Danuta Hübner zostanie zastąpiona przez Janusza Lewandowskiego, pozwoliło na chwilę triumfu SLD. To bowiem Hübner - minister w rządzie SLD - pociągnęła w Warszawie listę Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. - Dokładnie widzimy, że jej pozyskanie było na chwilę, dla odpowiedniej gry politycznej, po to, by osłabić Sojusz Lewicy Demokratycznej i zabrać SLD dobrego kandydata. Dała się zwieść i uwierzyła w różne opowieści. Ale od początku było wiadomo, że nie ma szans na posadę w Brukseli - uważa szef SLD Grzegorz Napieralski.
Zdaniem Napieralskiego, od początku było wiadomo, że droga do tego, aby wybrać unijnego komisarza, będzie prowadziła przez najbardziej zaufanych polityków Donalda Tuska "z grupy liberałów gdańskich, którzy zawsze grali z nim w piłkę nożną i tworzyli drużynę, która zawsze była przy nim". Według Zbigniewa Girzyńskiego (PiS) z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, dużo istotniejsze od tego, jakimi sprawami będzie zajmował się unijny komisarz z Polski, jest jakość pracy takiego komisarza dla naszego kraju. - Ważne, żeby ten komisarz, którego będziemy mieli, był na tyle osobą mobilną, aby w ramach Komisji Europejskiej był w stanie we wszelkich sprawach, które dotyczą Polski, zabiegać o nasze interesy. Bo cóż z tego, że pani komisarz Hübner zajmowała się kwestiami polityki regionalnej, jeżeli nie była w stanie w ogóle stanąć w obronie polskich stoczni - uważa Girzyński. Krytycznie ocenia on kandydaturę Lewandowskiego. - W historii Polski zapisał się od strony jak najgorszej, bo odpowiada za prywatyzację z początku lat 90., która doprowadziła naszą gospodarkę w znacznej mierze do ruiny i upadku, co skutkowało gigantycznym kryzysem i bezrobociem. To ma być osoba mająca zajmować się w Unii Europejskiej sprawami ekonomicznymi? Ja mam w tej sprawie inne zdanie - mówił poseł PiS.
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak poinformował wczoraj w radiu RMF, iż po poniedziałkowym spotkaniu premiera Tuska z Danutą Hübner ustalono, że Hübner zrezygnuje z funkcji komisarza i obejmie mandat europosła PO. Procedura zamiany w Komisji Europejskiej Hübner na Lewandowskiego mogłaby zakończyć się w połowie lipca.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-06-17
Autor: wa