[TYLKO U NAS] B. Kempa: Nie życzymy sobie połajanek i straszenia zabraniem środków unijnych przez UE
Treść
Nie życzymy sobie połajanek i straszenia nas, że zabrane będą nam środki. Póki co systematycznie łożymy do budżetu Unii Europejskiej – powiedziała w poniedziałkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam Beata Kempa. Europoseł Prawa i Sprawiedliwości odniosła się w ten sposób m.in. do kwestii propozycji powiązania funduszy unijnych z praworządnością.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości chcą złożyć wniosek do przewodniczącego PE o odwołanie wiceprzewodniczącej tej instytucji Katariny Barley. Niemka w jednym z wywiadów powiedziała, że „musimy zagłodzić Orbana”, ale też wezwała do wywierania większej presji na Polskę i Węgry.
– Wszelkie procedury zw. ze składaniem wniosków ruszyły. Zostanie on przedstawiony przez przewodniczącego Europejskich Konserwatystów i Reformatorów na posiedzeniu przewodniczących PE. Będziemy konsekwentni, dlatego że to, co stało się z absolutnie skandaliczną wypowiedzią Niemki, nie może być przez nas tolerowane. Będziemy się temu bardzo mocno przeciwstawiać i protestować. Taka osoba nie ma absolutnie kompetencji do tego, żeby piastować odpowiedzialne stanowiska w Parlamencie Europejskim – powiedziała europoseł Beata Kempa.
Przygotowana została propozycja dot. powiązania funduszy unijnych z praworządnością. Polityk w tym kontekście zaznaczyła, że „walec ruszył i jest bardzo niebezpieczny dla Polski i innych krajów Unii Europejskiej”.
– Tylnymi drzwiami próbuje się wprowadzić kilka dokumentów, które skierowane są na osiągnięcie takiego celu, aby obniżyć wartość naszych krajów w oczach opinii publicznej w sposób absolutnie nieuprawniony, wręcz wymyślony. (…) Nie podpisaliśmy „Karty praw podstawowych”, a ten mechanizm dot. praworządności ma rozliczać kwestie odnoszące się do tej karty, czyli przestrzeganie praw mniejszości LGBT czy zupełnie innego podejścia do rodziny – wskazała europoseł.
– To ma jeszcze jeden cel. To wielki sen liberałów i lewaków do wielkiej Unii federalistycznej, która będzie zarządzana przez brukselskich urzędników. To absolutna ingerencja w naszą suwerenność – dodała.
Na pytanie o to, czy w razie forsowania tych szkodliwych zapisów, Polska powinna użyć weta, Beata Kempa odpowiedziała, że „na te obszary składa się kilka dokumentów. Część możemy zawetować, a część nie”.
– To jest niezwykle groźne. Z tego powodu nie możemy dopuścić do tego, żeby była albo większość kwalifikowana, albo dokumenty czy przedsięwzięcia, które są przyjmowane warunkowo. Powinniśmy się trzymać absolutnie traktatu, bo w tej materii możemy wszystko. W tej sytuacji trzeba ten groźny instrument wetować. (…) Nie życzymy sobie połajanek i straszenia nas, że zabrane będą nam środki. Póki co systematycznie łożymy do budżetu Unii – powiedziała europoseł Beata Kempa.
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl, 6
Autor: mj