[TYLKO U NAS] Dr L. Popek: Do dziś wielu ludzi boi się powrócić na Wołyń
Treść
W latach 30-tych ideologia nacjonalistyczna na Ukrainie mówiÅ‚a, żeby bojówkarze OUN siali tak straszny terror, żeby dziesiÄ…te pokolenie Polaków baÅ‚o siÄ™ spojrzeć w stronÄ™ Ukrainy. W jakiÅ› sposób to siÄ™ udaÅ‚o, bo do dziÅ› wielu ludzi, którzy stracili bliskich w rzezi, boi siÄ™ powrócić na WoÅ‚yÅ„. Ja te osoby rozumiem – powiedziaÅ‚ w programie „Rozmowy niedokoÅ„czone” na antenie TV Trwam historyk dr Leon Popek, pracownik IPN.
Przed rozpoczÄ™ciem II wojny Å›wiatowej WoÅ‚yÅ„ byÅ‚ tyglem narodowoÅ›ciowym i wyznaniowym – powiedziaÅ‚ dr Leon Popek.
– WoÅ‚yÅ„ byÅ‚ tÄ… krainÄ… geograficznÄ…, historycznÄ…, gdzie Polacy byli w mniejszoÅ›ci. W różnych powiatach stanowili od 16 do 18 proc. W wiÄ™kszoÅ›ci na WoÅ‚yniu mieszkali Rusini – byÅ‚o ich ok. 1,5 mln – których nazwano później UkraiÅ„cami. Byli też Å»ydzi – ok. 250 tys., Niemcy woÅ‚yÅ„scy – 50 tys., Czesi – 40 tys., a do tego Litwini, BiaÅ‚orusini, Rosjanie, Karaimi, Ormianie, a nawet potomkowie Holendrów. Polaków w przededniu II wojny Å›wiatowej byÅ‚o ok. 350 tys. Na WoÅ‚yniu byÅ‚y różne wyznania: przodowaÅ‚o prawosÅ‚awie. ByÅ‚y też parafie grekokatolickie, a wÅ‚aÅ›ciwie neounickie. ByÅ‚o ich stosunkowo sporo, bo ponad 20 – wskazaÅ‚ historyk.
WoÅ‚yÅ„ byÅ‚ krainÄ… niezwykle biednÄ…, gdzie panowaÅ‚ olbrzymi analfabetyzm –dodaÅ‚.
– Na WoÅ‚yniu byÅ‚y miejscowoÅ›ci, gdzie nikt nie umiaÅ‚ pisać i czytać. Dopiero w okresie miÄ™dzywojennym zmniejszono ten analfabetyzm. Zmniejszono też odlegÅ‚ość wiernych do koÅ›cioÅ‚a. W 1920 r. byÅ‚y miejscowoÅ›ci, gdzie wierni mieli nawet 70 km do najbliższej Å›wiÄ…tyni – powiedziaÅ‚ pracownik IPN.
Z terenów Galicji i MaÅ‚opolski Wschodniej na WoÅ‚yÅ„ coraz silniej docieraÅ‚y prÄ…dy nacjonalistyczne.
– PoczÄ…tkowo prÄ…dy nacjonalistyczne nie byÅ‚y silne Ale już np. w latach 30-tych zaobserwowany jest wzrost ruchów nacjonalistycznych, wzrost dziaÅ‚alnoÅ›ci bojówek nacjonalistycznych, które byÅ‚y dobrze zakamuflowane. 1 wrzeÅ›nia okaże siÄ™ dopiero, że strona polska nie do koÅ„ca zdawaÅ‚a sobie sprawÄ™ z tych niebezpieczeÅ„stw, jakie czekaÅ‚y – zwróciÅ‚ uwagÄ™ gość „Rozmów niedokoÅ„czonych”.
Dr Leon Popek wskazaÅ‚, gdzie upatrywać poczÄ…tku nienawiÅ›ci UkraiÅ„ców do Polaków, która skumulowaÅ‚a siÄ™ podczas II wojny Å›wiatowej.
– To jest bardzo trudny temat. Historycy ukraiÅ„scy dopatrujÄ… siÄ™ poczÄ…tku konfliktu w XVII w., a nawet wczeÅ›niej. Bardzo czÄ™sto to, co siÄ™ wydarzyÅ‚o gÅ‚ównie w 1943 r. w relacjach polsko-ukraiÅ„skich, tÅ‚umaczÄ…, iż byÅ‚ to zryw narodu ukraiÅ„skiego, który dÅ‚użej nie mógÅ‚ wytrzymać. OdpÅ‚aciÅ‚ siÄ™ przy nadarzajÄ…cej siÄ™ okazji, mordujÄ…c Polaków. Do tego dochodziÅ‚y wpÅ‚ywy radzieckie, to wmawianie, że ten biedny uciÅ›niony lud w koÅ„cu zerwaÅ‚ kajdany i postanowiÅ‚ siÄ™ zemÅ›cić. Wiemy doskonale, że wpÅ‚yw ideologii nacjonalistycznej Dmytro Doncowa, ale i innych, jak Dmytro KoÅ‚odziejski, który w latach 30-tych już mówiÅ‚, że w swoich poczynaniach bojówkarze OUN majÄ… siać tak straszny terror, żeby dziesiÄ…te pokolenie Polaków baÅ‚o siÄ™ patrzeć w kierunku Ukrainy – zwróciÅ‚ uwagÄ™ archiwista.
W jakiÅ› sposób to siÄ™ udaÅ‚o, bo do dziÅ› wiele osób, którzy stracili tam swoje rodziny i bliskich, boi siÄ™ wrócić na WoÅ‚yÅ„.
– Przez ostatnie 30 lat organizowaÅ‚em pielgrzymki na WoÅ‚yÅ„. Wiele osób nie chciaÅ‚o siÄ™ zgodzić, by tam pojechać. Przyznam, że rozumiaÅ‚em tych ludzi, ich lÄ™k i tÄ™ traumÄ™, z którÄ… siÄ™ borykali do koÅ„ca życia. Z drugiej strony doceniaÅ‚em odwagÄ™ ludzi, którzy odważyli siÄ™ pojechać. Później jeździli tam ze swoimi dziećmi, wnukami i byli wdziÄ™czni, że przeÅ‚amali to w sobie, że mogli stanąć na miejscu, gdzie byÅ‚a kiedyÅ› chata, że stanÄ™li nad doÅ‚em Å›mierci, gdzie spoczywa ktoÅ› z ich najbliższych – ojciec, matka, brat, siostra. To jest dopeÅ‚nienie żalu. DopeÅ‚nienie tego, czego nie mogli zrobić 70 lat wczeÅ›niej, czyli obrzÄ™du pogrzebania, co jest w sercu i duszy każdego z nas – zaznaczyÅ‚ dr Leon Popek.
Do dziÅ› jedynie 3 tys. ofiar rzezi woÅ‚yÅ„skiej miaÅ‚o pochówek godny czÅ‚owieka.
– Polacy zginÄ™li w ponad 2 tys. miejscowoÅ›ci. Zginęło 60 tys. naszych rodaków w niezwykle okrutny sposób. Na wspóÅ‚czesnej mapie Ukrainy nie ma już ok. 1,5 tys. miejscowoÅ›ci, gdzie spoczywajÄ… Polacy. Szacujemy, że jedynie 3 tys. z tych 60 tys. miaÅ‚o pochówek na cmentarzu w obecnoÅ›ci rodziny. Nie zawsze byÅ‚ ksiÄ…dz, ale byÅ‚ postawiony krzyż i byÅ‚a modlitwa. Zatem 57 tys. ludzi nie miaÅ‚o nigdy pochówku. Co wiÄ™cej, tylko część z tych osób spoczywa w doÅ‚ach Å›mierci. Część z tych osób w ogóle nie zostaÅ‚a zakopana w ziemi – zostali pozostawieni na żer dla zwierzÄ…t, wrzucani do studni czy pÅ‚onÄ…cych domów. Trudno powiedzieć, jaki to byÅ‚ procent osób. Wiemy jednak, że część ludzi nie byÅ‚a pochowana i niektóre szczÄ…tki leżą do dnia dzisiejszego – powiedziaÅ‚ gość TV Trwam.
RIRM
ŹródÅ‚o: radiomaryja.pl, 17 lutego 2019
Autor: mj