[TYLKO U NAS] J. M. Jackowski: Przy okazji nowelizacji ustawy o IPN namacalnie doświadczyliśmy próby zabrania nam prawa do suwerennych decyzji
Treść
Przy okazji nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej okazało się, że bardzo widowiskowo, chyba najbardziej widowiskowo i tak namacalnie, doświadczyliśmy po 1989 r. próby zabrania nam prawa do suwerennych decyzji, podejmowanych przez konstytucyjne organy państwa polskiego – mówił w programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski.
Polityk odniósł się do napiętych w ostatnich tygodniach relacji pomiędzy Polską i Izraelem, wynikających m.in. z uchwalenia przez nasz kraj ustawy o IPN, która przewiduje m.in. kary za używanie sformułowań „polskie obozy zagłady”.
W czasie gdy Polska zaczęła umacniać swoją pozycję na arenie międzynarodowej, atakuje się ją za podejmowanie suwerennych decyzji przez uprawnione do tego organy – zwrócił uwagę Jan Maria Jackowski.
– Wyraźnie mamy do czynienia z taką oto sytuacją, że w momencie, w którym państwo polskie zaczęło wybijać się na podmiotowość i wreszcie zaczęło nadrabiać te zaległości po 1989 r., przy okazji nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej okazało się, że bardzo widowiskowo, chyba najbardziej widowiskowo i tak namacalnie, doświadczyliśmy – po 1989 r. – próby zabrania nam prawa do suwerennych decyzji, podejmowanych przez konstytucyjne organy państwa polskiego. Mówię tutaj o procedowaniu ustawy w niepodległym, demokratycznym państwie prawa – wyjaśnił gość „Polskiego punktu widzenia”.
Polacy zauważyli, że inne kraje próbują atakować Polskę w sprawie ustawy, która broni dobrego imienia naszego kraju – podkreślił senator PiS.
– Zostało naruszone coś, co jest naszą pewną satysfakcją z tego, że mamy niepodległe państwo. Obywatele widzą, że rożne państwa próbują ingerować w wewnętrzny proces legislacyjny, i to w sytuacji zupełnie niezrozumiały, dlatego że ta ustawa broni prawa do dobrego imienia państwa polskiego, które swoimi strukturami absolutnie nie kolaborowało ani z hitlerowcami, ani z Niemcami w żaden sposób i którego obywatele byli poddani bezprzykładnym eksterminacjom, ludobójstwu – zaznaczył.
Znamienne, że w momencie, gdy nasz kraj rozpoczął starania o ochronę prawdy historycznej, najgłośniej zareagowały te państwa, które na podstawie zakłamanej historii zbudowały swoją politykę historyczną – zauważył polityk.
– W momencie, w którym zaczęliśmy się dopominać o ochronę prawdy o tych tragicznych wydarzeniach z przeszłości, w tym momencie odezwali się ci, którzy zbudowali swoje kłamliwe polityki historyczne – myślę o Rosji, Niemczech, nawet o Francji. Proszę zauważyć charakterystyczny głos francuskiego ministra, który mówi, że my próbujemy pisać historię na nowo, w tym sensie, że ta fałszywa historia już została napisana przez tych, którzy skorzystali z tego, że Polska nie broniła swoimi instytucjami państwowymi dobrego imienia – wskazał Jan Maria Jackowski.
Krytyczne głosy na temat nowelizacji ustawy o IPN pojawiły się również m.in. w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie wiedzieli o niemieckich zbrodniach już w 1943 r. dzięki informacjom Jana Karskiego, jednak ówczesny prezydent USA Franklin Delano Roosvelt zbagatelizował tę sprawę – akcentował senator.
– Przypomnijmy dramatyczną misję Jana Karskiego z 1943 r., kiedy bezpośrednio rozmawiał on z prezydentem Franklinem Delano Roosveltem, przekazał mu szczegółowe informacje wywiadowcze, raporty bardzo precyzyjnie, profesjonalnie zrobione przez polskie służby wywiadowcze państwa podziemnego, to usłyszał od prezydenta Franka Delano Roosvelta, że w takim razie z Niemcami rozprawimy się po wojnie i zostało to zbagatelizowane, mimo że w tym raporcie był proponowany sposób rozwiązania, chociażby bombardowanie miast niemieckich czy bombardowanie linii kolejowych, które dowoziły tych ludzi, którzy byli bestialsko mordowani w komorach gazowych. (…) Tego nie podjęto, a w tej chwili słyszymy takie moralizatorstwo zza oceanu – powiedział polityk.
RIRM
Źródło: radiomaryja.pl, 20 lutego 2018
Autor: mj
Tagi: IPN Jan Maria Jackowski