[TYLKO U NAS] M. Miśko o Europejskim Zielonym Ładzie: Pieniądze nie biorą się z dotacji, tylko z pracy. Żadne dotacje unijne czy krajowe nigdy nie będą skuteczne, ponieważ są zwykłym socjalistycznym narzędziem
Treść
Warto przypominać politykom i urzędnikom, iż pieniądze nie biorą się z dotacji, tylko z pracy. Żadne dotacje unijne czy krajowe (czy to będzie Zielony Ład, Nowy Zielony Ład, czy Fit for 55) nigdy nie będą skuteczne, ponieważ są zwykłym socjalistycznym narzędziem i sztucznym elementem, który ma zaspokajać pewne potrzeby. Potrzeby na rynku są zaspokajane za pomocą ludzkiej pracy, dlatego pieniądz bez pracy nie ma żadnego pokrycia (…). Europejski Zielony Ład jest ideologizacją rolnictwa – mówił Marek Miśko, członek fundacji Polska Ziemia, dyrektor generalny Związku Polski Przemysł Futrzarski, w programie „Wieś – to też Polska” na antenie TV Trwam.
Marek Miśko odniósł się do Europejskiego Zielonego Ładu.
– W przypadku Europejskiego Zielonego Ładu przywykłem mówić na różnego rodzaju wykładach, że warto w takiej sytuacji przypominać politykom i urzędnikom, iż pieniądze nie biorą się z dotacji, tylko z pracy. Żadne dotacje unijne czy krajowe (czy to będzie Zielony Ład, Nowy Zielony Ład, czy Fit for 55) nigdy nie będą skuteczne, ponieważ są zwykłym socjalistycznym narzędziem i sztucznym elementem, który ma zaspokajać pewne potrzeby. Potrzeby na rynku są zaspokajane za pomocą ludzkiej pracy, dlatego pieniądz bez pracy nie ma żadnego pokrycia – mówił członek fundacji Polska Ziemia.
– Większość europejskich rolników dostrzega w tym ogromny problem i widzi więcej strat niż korzyści. Takie są fakty. Szkoda, że dzieje się to bez porozumienia z europejskimi organizacjami rolniczymi i wielkiej dyskusji w Europie (…). To nawet nie jest porządkowanie wspólnego domu, w którym żyjemy, czyli Europy. To jest wyburzanie owego domu i budowanie nowego. Nie jesteśmy o tym informowani na początku tworzenia planów, ale dopiero wtedy, kiedy urzędnicy coś stworzą i łaskawie nad przestawią – dodał.
Europejski Zielony Ład nie jest pierwszą w historii Europy próbą ideologicznego podejścia do rolnictwa.
– Europejski Zielony Ład nie tylko jest rzeczą niepożądaną w obecnej sytuacji gospodarczej Europy i świata, dlatego że nie robi się wielkich porządków w momencie kryzysu. Europejski Zielony Ład jest ideologizacją rolnictwa. Kilka lat temu Europy zalewały fale protestów holenderskich rolników, którzy wyszli na ulicę, żeby zamanifestować swój sprzeciw wobec polityki rządu holenderskiego, która miała doprowadzić do ograniczenia holenderskiego rolnictwa o 50 proc. Skąd pomysł na takie przepisy? Sąd Najwyższy w Holandii uznał wówczas, że rolnicy oraz uprawa zwierząt i roślin są czynnikiem odpowiedzialnym za zmiany klimatyczne na świecie, który należy ograniczyć. Żadnych badań w tym zakresie nie ma, więc jak inaczej to rozumować, jeśli nie chęcią ideologizacji – powiedział dyrektor generalny Związku Polski Przemysł Futrzarski.
– Widzę w tym, podobnie jak większość ekspertów, dobrowolne odejście od produkcji żywności w UE na rzecz innych ośrodków na świecie. To wielkie niebezpieczeństwo (…). Jeżeli Europa nie wyprodukuje środków żywnościowych, zrobią to Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone czy kraje Ameryki Południowej – zaakcentował gość TV Trwam.
Com powiedział, powiedziałem. https://t.co/2skwchDtDT
— Marek Miśko (@MiskoMarek) January 2, 2022
radiomaryja.pl
Żródło: radiomaryja.pl,
Autor: mj