Ustawa o zakazie in vitro poczeka
Treść
Projekt ustawy zakazującej stosowania in vitro jest niemal gotowy. Na razie nie trafi on jednak na biurko marszałka Sejmu. Stanie się to prawdopodobnie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a złożenie projektu w Sejmie będzie poprzedzone dyskusją o in vitro z udziałem ekspertów.
- W moim przekonaniu, jest jeszcze zbyt wcześnie, by ogłaszać ów projekt i wprowadzać go do porządku obrad Sejmu. Trwają dyskusje w klubach, ale nie tylko, trwają także rozmowy ponadpartyjne i zobaczymy, co one przyniosą - powiedział nam poseł Bolesław Piecha (PiS), inicjator projektu. Podkreślił, iż dopracowywany jeszcze projekt ustawy zakazującej in vitro nie jest inicjatywą klubową, a grupy posłów z różnych ugrupowań. Przyznał, że w klubie PiS panują różnorodne "opinie i nastroje" co do sprawy dopuszczenia czy zakazania stosowania in vitro, dlatego też inicjatywa opiera się na szerszej grupie posłów.
Piecha chciałby, aby najbliższy czas dobrze wykorzystać i dać szansę ekspertom na zaprezentowanie swoich opinii. Chodzi o to, by w sposób jasny pokazać, na czym polega metoda in vitro i w czym leży problem, jeśli chodzi o dopuszczalność jej stosowania. - Być może to uświadomienie spowoduje także inny sposób myślenia części posłów i opinii publicznej i rzeczową, a nie emocjonalną dyskusję - dodał Bolesław Piecha. Poseł podkreślił także, iż w tym czasie trzeba przyglądać się, w którą stronę pójdzie propozycja zespołu ds. bioetyki kierowanego przez Jarosława Gowina. Zauważył, że być może obecny projekt - nie do przyjęcia przez katolików - zostanie tak zmieniony przez PO, że nie będzie na niego zgody także w środowiskach liberalnych.
MA
"Nasz Dziennik" 2009-01-10
Autor: wa