Ustawa pisana pod generała Cieniucha
Treść
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski ma jutro wręczyć gen. broni Mieczysławowi Cieniuchowi nominację na szefa Sztabu Generalnego. Tymczasem generał w styczniu 2011 r. skończy 60 lat i powinien wtedy pójść na emeryturę, więc powoływanie go tylko na osiem miesięcy mijałoby się z celem. Dlatego koalicja rządowa przygotowuje zmianę ustawy, która wydłuży o trzy lata wiek emerytalny wojskowych. Zdaniem niektórych ekspertów, marnuje się w ten sposób okazję awansowania na najwyższe stanowiska dowódcze w armii młodszych generałów.
Bronisław Komorowski oficjalnie zapowiedział, że gen. Cieniuch odbierze jutro nominację na szefa Sztabu Generalnego. Marszałek spotkał się też wczoraj z prezydium sejmowej komisji obrony, aby omówić sprawę ustawy wydłużającej wiek emerytalny żołnierzy. Śmierć szefa sztabu i wszystkich dowódców poszczególnych rodzajów sił zbrojnych - według posłów koalicji - ujawniła braki kadrowe w polskiej armii, dlatego w Sejmie powstała propozycja poprawek do ustawy wydłużającej na okres przejściowy górną granicę wieku obligatoryjnego odejścia ze służby żołnierzy z 60 do 63 lat. - Rozmawialiśmy o sprawie, która wydaje się w tej chwili najważniejsza, a więc o jak najszybszym obsadzeniu stanowiska szefa Sztabu Generalnego i stworzeniu możliwości prawych, aby generałowie, którzy będą pełnić funkcje w strukturach dowódczych NATO i na najwyższych stanowiskach dowódczych w Polsce, mogli pracować dłużej niż tylko do 60. roku życia - powiedział po spotkaniu przewodniczący komisji obrony Stanisław Wziątek (Lewica).
Według wiceprzewodniczącego Komisji Obrony Narodowej posła Mieczysława Łuczaka, sprawa wydłużenia wieku służby jest obecnie ważna dla funkcjonowania sił zbrojnych. - Ze względu na brak zasobów kadrowych trudno jest pogodzić młodość z doświadczeniem, a tych doświadczonych i w odpowiednim wieku jest za mało, dlatego powstał projekt - twierdzi poseł. - To jest bardzo ważny temat. W przypadku kandydata na szefa Sztabu Generalnego, który kończy 60 lat za osiem miesięcy, powstałyby po tym czasie jakieś perturbacje. Początkowo proponowano 65 lat, ale w podkomisji doszliśmy do porozumienia i jest poprawka do projektu mówiąca o 63 latach. Potrzebujemy szefa sztabu i dowódców poszczególnych rodzajów sił zbrojnych - dodaje Łuczak.
Stanowisko szefa Sztabu Generalnego po zmarłym tragicznie gen. Franciszku Gągorze ma objąć gen. Mieczysław Cieniuch. Według prof. Romualda Szeremietiewa, ustawa została przygotowana właśnie z powodu gen. Cieniucha, który pełni funkcję doradcy ministra obrony Bogdana Klicha, i chodziło o to, by wydłużyć okres jego służby. Zdaniem Szeremietiewa, nadarzyła się okazja, by dać szanse awansu i wykazania się na stanowiskach dowódczych młodszym generałom.
Obecnie żołnierze zawodowi podlegają obligatoryjnemu zwolnieniu ze służby wojskowej po osiągnięciu 60. rż., a gen. Cieniuch 60 lat kończy w styczniu 2011 r., i musiałby wtedy odejść ze stanowiska. Poseł Wziątek pytany o to, czy zmiana prawa zniesie przeszkodę powołania gen. Cieniucha, stwierdził, że przeszkód prawnych nie ma. - Nawet gdyby pan generał Cieniuch został powołany w tej chwili, to nie naruszyłby ustawy, ponieważ 60 lat kończy dopiero w styczniu 2011 r. - mówił Wziątek. - Nie ma wątpliwości, że zmiana spowoduje wyeliminowanie wszelkich dywagacji na ten temat - zapewniał.
By uspokoić młodszą kadrę oficerską, po spotkaniu posłowie mówili, że otrzymali od marszałka zapewnienie, iż przepis wydłużający wiek służby będzie obowiązywał przejściowo i będzie mógł być stosowany jedynie w szczególnych przypadkach. Zdaniem posła Łuczaka, te zasady miałyby obowiązywać przez najbliższe 4 lata.
Paweł Tunia
Nasz Dziennik 2010-05-06
Autor: jc