W intencji lekarzy i dzieci poczętych
Treść
Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik
Setki osób protestowało i modliło się wczoraj przed ratuszem w Warszawie w intencji obrońców życia i lekarzy, którzy są atakowani oraz prześladowani za gorliwą obronę dzieci poczętych. Akcję zorganizowała Krucjata Różańcowa za Ojczyznę.
- Pani Gronkiewicz-Waltz najwyraźniej popiera aborterów, a prześladuje lekarzy sumienia. To jest rzecz nie do zaakceptowania z punktu widzenia każdego normalnego człowieka. Każdego, który chciałby mieć dobrą opiekę medyczną. Tak naprawdę mamy do czynienia z niszczeniem najlepszego szpitala położniczego w Warszawie – zauważył Mariusz Dzierżawski z fundacji PRO – Prawo do Życia. – Może po jednej manifestacji pani prezydent nie zmieni zdania odnośnie aborcji i profesora Chazana, ale jestem głęboko przekonany, że aktywność społeczna przynosi owoce. Naszym celem nie jest wpływanie na polityków, choć oczywiście cieszymy się, gdy oni reagują, ale wpływanie na opinię publiczną. Chcemy wpłynąć również na wyborców pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, która popiera aborterów. Jest to więc apel do ludzi sumienia, by nie popierali na prezydenta Warszawy kogoś, kto popiera aborcję – dodał.
Ludzie przybywali na miejsce z różnych powodów, jak też różny był ich wiek. – Mi zależy przede wszystkim na tym, żeby Matka Boża i Niebo wiedziały, że nie jesteśmy obojętni wobec tego, co się dzieje w naszym życiu społecznym. Że nie jesteśmy obojętni na przyszłość i środowisko, w jakim będą wzrastały nasze dzieci i wnuki. Co możemy, to robimy. Oddajemy się cali Matce Bożej – zadeklarował Grzegorz Senatorski, wolontariusz Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
- Obecne prawo aborcyjne jest dla mnie koszmarne. Nie wyrażam zgody, by na jakimkolwiek etapie życia było możliwe zabijanie dzieci. Czy to w drugim czy w dwudziestym piątym tygodniu. Jest to dla mnie po prostu coś strasznego – powiedziała 32-letnia Joanna z Warszawy. – Przyszedłem tu, bo jestem zwolennikiem obrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Oraz w obronie profesora Chazana. To jest ewenement prawny, że narusza się wolność sumienia człowieka, który ma do tego prawo i zmusza się go do mordowania innych ludzi. To jest też łamanie prawa do życia w Polsce – powiedział 26-letni Szymon. W proteście brali udział nie tylko mieszkańcy stolicy. – Tam, gdzie dzieje się zło, trzeba się modlić. To jest po prostu znak sprzeciwu i po to tu jestem. Czy modlitwa wpłynie na panią prezydent – to jest raczej pytanie do Pana Boga. Gdybym myślał, że tak się nie stanie, pewnie bym tu nie był, ale wierzę, że tak się stanie, więc tu jestem – powiedział brat Marcin Radomski, proboszcz jednej z olsztyńskich parafii, kapucyn.
Na miejscu ustawiona była Księga Egzorcyzmu. Każdy mógł podejść i odmówić dwie modlitwy egzorcyzmowe dostępne dla osób świeckich – modlitwy do Najświętszej Maryi Panny Królowej Aniołów oraz do św. Michała Archanioła – i wpisać się na znak, że było się tam i modliło wraz z innymi.
DCNasz Dziennik, 19 lipca 2014
Autor: mj