Wenger znów chwali Fabiańskiego
Treść
Charyzmatyczny trener piłkarzy Arsenalu Londyn Arsene Wenger po raz kolejny mógł wychwalać swoich młodych podopiecznych, wśród których jedną z głównych ról odgrywał Łukasz Fabiański. "Kanonierzy" w efektownym stylu pokonali Wigan Athletic 3:0 i awansowali do kolejnej rundy pucharu ligi angielskiej. Fabiański ma zaledwie 23 lata, a we wspomnianym spotkaniu był... najstarszym graczem stołecznej drużyny. Wenger, zgodnie z wyznawaną przez siebie filozofią pracy, postawił bowiem na młodzianów, wśród których przeważali 18- i 19-latkowie. I zachwycili. - Atakowali od pierwszej do ostatniej minuty, a w ich poczynaniach było mnóstwo chęci, energii i wielkiej jakości. Wygrali w fantastycznym stylu - powiedział Francuz. Wenger to trener wyjątkowy, który miast wydawać miliony na wielkie nazwiska, woli przeznaczać je na szkolenie i szlifowanie talentów młodych zawodników. I czyni to jak bodaj nikt na świecie. - Kiedy ci chłopcy wychodzą na boisko, mogą zagrać tylko słabo albo rewelacyjnie. Przeciw Wigan wybrali ten drugi scenariusz, pokazali nie tylko zaangażowanie, ale i charakter, i spokój godny dojrzałych graczy. W ich poczynaniach nie było grama przypadku - dodał, obiecując, iż w pucharze ligi ta drużyna nadal będzie grała w tym samym składzie. Wenger przy okazji pochwalił Fabiańskiego, twierdząc, iż reprezentant Polski jest coraz bliżej podstawowego składu "Kanonierów". - Na razie wykorzystuje każdą szansę, którą mu daję - przyznał. W starciu z Wigan Fabiański może nie bronił rewelacyjnie, ale pod koniec meczu popisał się dwoma nadzwyczajnymi interwencjami. Leo Beenhakker musi być szczęśliwy, iż przymierzany do roli bramkarza numer jeden w naszej kadrze zawodnik trenuje w takim klubie i z takim trenerem. Ba, nie zapominajmy, iż rezerwowym Arsenalu jest 18-letni Wojciech Szczęsny, o którym Wenger także wypowiada się w superlatywach. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-11-13
Autor: wa