Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wilczy apetyt Komorowskiego

Treść

Posłowie opowiedzieli się wczoraj przeciw zgłoszonej przez Senat poprawce do ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, aby marszałek Sejmu jednoosobowo mógł zdecydować o powołaniu nowego szefa IPN nie tylko w przypadku śmierci szefa Instytutu, jak uchwalił już Sejm, ale również w przypadku innych powodów opróżnienia stanowiska prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, np. w sytuacji rezygnacji prezesa z zajmowanego stanowiska, odwołania czy też skazania prawomocnym wyrokiem.
Witold Pahl (PO), sprawozdawca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, tłumaczył, że intencją autorów projektu ustawy było, aby marszałek Sejmu wskazał nowego prezesa Instytutu w przypadku śmierci dotychczasowego jedynie w obecnej sytuacji - po tragedii pod Smoleńskiem, w której zginął prezes Instytutu Pamięci Narodowej. - Ustawa ma rozstrzygnąć jak najszybciej kwestię prawidłowości funkcjonowania IPN - powiedział Pahl. Wyjaśniał, że stanowisko Senatu, by uregulować wybór prezesa IPN także w innych przypadkach, może pojawić się wakat, wskazuje, że istnieje w tej kwestii luka prawna, lecz - jak tłumaczył - sprawa ta powinna zostać uregulowana podczas kolejnej nowelizacji ustawy o IPN.
Z posłem Platformy zgodzili się reprezentanci Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Lewicy. Poprawki Senatu nie poprze również Prawo i Sprawiedliwość, które jako jedyny klub zagłosowało w Sejmie przeciw upoważnieniu marszałka Sejmu do wskazania prezesa IPN. Ryszard Terlecki (PiS) wyjaśniał, że cała nowelizacja ustawy ma charakter polityczny, a nowego prezesa Instytutu w przypadku śmierci dotychczasowego powinien powoływać cały Sejm bądź kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.
AKW
Nasz Dziennik 2010-05-21

Autor: jc