Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Właściciel "Dziennika" ma problemy

Treść

Chwieje się medialna pozycja koncernu Axel Springer - właściciela wychodzących w Polsce m.in. "Dziennika" i bulwarówki "Fakt". Pod względem finansowym 2007 rok, jak poinformował Mathias Döpfner, szef koncernu, był jednym z najgorszych w historii. Nieudane inwestycje medialnego koncernu spowodowały, że akcje firmy straciły ponad połowę swojej wartości. Jak odbije się to na wychodzących w Polsce tytułach niemieckiego koncernu? Już w marcu nieoficjalnie mówiono o zwolnieniach w "Dzienniku", wówczas jednak przedstawiciele Axel Springer zaprzeczali. W świetle słabego wyniku finansowego nie można już jednak tego wykluczyć. W ciągu poprzedniego i na początku obecnego roku cena akcji Axel Springer spadła prawie połowę i wynosi obecnie 74 euro. W ciągu minionych 12 miesięcy firma zanotowała też 288 mln euro strat przy łącznych obrotach wynoszących 2,6 mld euro. Jak poinformował portal internetowy "Wirtualne Media", Mathias Döpfner, szef Axel Springer, przyznał na corocznym spotkaniu akcjonariuszy firmy, że popełnił sporo błędów w zarządzaniu koncernem. Nieudane inwestycje w niemiecki rynek pocztowy i logistyczny kosztowały akcje Axela utratę połowy swojej wartości. To właśnie przejęcie za 572 mln euro większościowego pakietu akcji PIN Group, berlińskiej firmy świadczącej usługi pocztowe, miało być według Döpfnera największym błędem zarządzanego przez niego koncernu. Według portalu "Wirtualne Media", Axel Springer chciał wykorzystać planowane zmiany regulacji prawnych w Niemczech i podjąć rywalizację z Deutsche Post dominującą na rynku, jednak zostało to pokrzyżowane posunięciami niemieckiego rządu, który wprowadził limit kapitału dla firm świadczących usługi pocztowe. Jak tak drastyczny spadek wartości akcji koncernu Axel Springer może odbić się na medialnych inwestycjach firmy w Polsce? O tym na razie oficjalnie jest cicho. Jednak - już w marcu pojawiły się informacje, mówiące o tym, że problemy niemieckiego wydawcy "Dziennika" spowodują zwolnienia w wychodzącym w Polsce tytule. Według "Rzeczpospolitej", niemiecki koncern miał się przymierzać do zwolnienia 10 proc. zatrudnionych w tej gazecie, uzasadniając to spadającą sprzedażą "Dziennika" i właśnie problemami finansowymi Axel Springer. W 2006 r. "Dziennik" wszedł na polski rynek z 250 tys. nakładem, który jednak w 2007 roku wynosił średnio niecałe 190 tys. egzemplarzy, a w styczniu tego roku już tylko 165,5 tys. Przed miesiącem informacjom tym zaprzeczało kierownictwo Axel Springer Polska, przekonując, iż sprzedaż "Dziennika" ustabilizowała się, rosną również przychody z tytułu reklam. Jednak w świetle informacji o słabych wynikach finansowych koncernu Axel Springer ujawnionych przez Mathias Döpfnera nie można wykluczyć, że dojść może do redukcji kosztów w wydawanych w Polsce gazetach należących do tego niemieckiego koncernu. Wojciech Wybranowski "Nasz Dziennik" 2008-04-28

Autor: wa