Z Williams w ćwierćfinale?
Treść
Jeśli Agnieszka Radwańska powtórzy wynik sprzed roku i awansuje do ćwierćfinału Australian Open, zmierzy się w nim ze słynną Sereną Williams. Mimo że Amerykanka jest jedną z faworytek imprezy, Isia nie mogła raczej narzekać na losowanie drabinki.
Pierwszą rywalką najlepszej polskiej tenisistki będzie w poniedziałek Ukrainka Kateryna Bondarenko. Choć to zawodniczka niezła, sporo potrafiąca, Agnieszka nie powinna mieć większych problemów z jej pokonaniem. Jeśli wygra, w drugiej rundzie zmierzy się z Hiszpanką Lourdes Dominguez Lino lub Rosjanką Ekateriną Byczkovą. W swojej ćwiartce drabinki Polka ma jeszcze świetną Swietłaną Kuzniecową, acz potrafi z nią grać i zwyciężać. Schody, czyli wielkie (dosłownie i w przenośni) wyzwanie może napotkać Radwańską w ćwierćfinale. Potencjalna rywalka, młodsza z sióstr Williams, to bowiem dla niej wyjątkowo niewygodna rywalka. Na losowanie nie może narzekać druga Polka w turnieju głównym, Marta Domachowska. Warszawianka na początek spotka się z Sanią Mirzą z Indii, a jeśli ją pokona, zagra ze zwyciężczynią pary Nadieżda Pietrowa (Rosja) - Jarosława Szwedowa (Kazachstan). Być może w rozpoczynającej się w poniedziałek imprezie wystąpi także Urszula Radwańska. Wczoraj wygrała 7:6 (9-7), 6:4 z Tziporą Oblizer z Izraela w drugiej rundzie kwalifikacji i dziś w decydującej zmierzy się z Kanadyjką Stephane Dubois. Blisko turnieju głównego jest też Łukasz Kubot, musi tylko pokonać Niemca Andreasa Becka.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-01-17
Autor: wa