Za rok "Ruch" ma być sprzedany
Treść
Do połowy przyszłego roku "Ruch" ma zostać całkowicie sprywatyzowany, bo Skarb Państwa sprzeda prawie wszystkie akcje spółki, które posiada. Nie wiadomo jeszcze, kto przejmie kontrolę nad przedsiębiorstwem. Sprawa interesuje wydawców prasy, bo "Ruch" posiada 34 tys. punktów sprzedaży spośród 70 tys. działających w Polsce.
Jak informował wczoraj posłów na posiedzeniu sejmowej Komisji Skarbu Państwa wiceminister skarbu Hubert Łaszkiewicz, resort spośród 56,8 proc. akcji "Ruchu", które posiada państwo, planuje zbycie 55 proc., a reszta jest przeznaczona dla spadkobierców pracowników uprawnionych do nieodpłatnego nabycia akcji. Według Łaszkiewicza, SP chce zbyć całość swych udziałów, bo "prywatnej prasy drukowanej w prywatnych drukarniach nie powinien rozprowadzać państwowy dystrybutor".
Od 2008 roku pogarsza się zresztą sytuacja "Ruchu". W 2000 r. udział spółki w rynku wynosił ponad 70 proc., a największy rywal - "Kolporter" miał tylko 25 procent. Natomiast w 2009 r. "Ruch" ma 41-proc. udział w rynku, a jego największy konkurent - 39-procentowy. W państwowego dystrybutora uderza też spadek sprzedaży prasy i wyrobów tytoniowych oraz przerost zatrudnienia ("Ruch" ma 5 tys. pracowników, a "Kolporter" o połowę mniej). Dlatego firma ma przeprowadzić duże zwolnienia. Łaszkiewicz podkreślił, że nastąpi likwidacja jednego szczebla zarządzania w firmie, co pociąga za sobą np. usunięcie niektórych oddziałów regionalnych. Działania te mają przynieść 3 mln zł oszczędności miesięcznie. Poseł Marek Suski (PiS) dopytywał wiceministra, dlaczego likwidacji ulegną np. oddziały w Siedlcach i Radomiu, skoro są rentowne. W ten sposób - uzasadniał poseł - zostanie stworzone miejsce na rynku dla konkurencji. Jednak jak wyjaśnił prezes "Ruchu" Włodzimierz Biały, likwidacja wymienionych oddziałów wynika z przyjętej strategii. - Jest przygotowywana wycena spółki i memorandum informacyjne - poinformował wczoraj wiceminister skarbu. Powiedział, iż memorandum zostanie wysłane do wszystkich inwestorów, którzy wcześniej wyrażali zainteresowanie akcjami spółki. - Być może do końca tego miesiąca będą gotowe analizy przedprywatyzacyjne - mówił Łaszkiewicz. Na przełomie października i listopada mają się zgłaszać pierwsi zainteresowani nabyciem akcji "Ruchu". Resort nie chce prywatyzacji przez giełdę, ponieważ planuje od razu sprzedać całość posiadanych akcji, a giełda wymaga sprzedaży walorów w pakietach. Sprzedaży akcji przez państwo sprzeciwiają się związki zawodowe działające w spółce. Ich zdaniem to decyzje zarządu przyczyniają się do złej sytuacji finansowej spółki.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2009-09-25
Autor: wa