Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Żonglerka "czynem zabronionym"

Treść

Toczące się śledztwo w sprawie nakłaniania danej osoby do dokonania aborcji powinno skłonić lekarza do zastanowienia się, czy zgoda na jej przeprowadzenie została swobodnie wyrażona - uważają prawnicy. Podkreślają, że taka sytuacja nie jest należycie uregulowana w polskim prawie. Prawnik dr Przemysław Czarnek (Wydział Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL) w rozmowie z nami zwraca uwagę, że prawo nie przewiduje możliwości wstrzymania przeprowadzenia aborcji, w sytuacji gdy jednocześnie toczy się śledztwo dotyczące podejrzenia nakłaniania do jej przeprowadzenia. - Odpowiedź na pytanie jest, niestety, przykra: lekarz nie ma takiego obowiązku prawnego, tzn. obowiązek taki nie wynika z przepisów prawa - podkreśla. Według adwokata Piotra Kwietnia, wskazuje to na pewne niedopracowanie przepisów dotyczących tych kwestii. Jednak jak podkreśla adwokat, prowadzenie przez prokuraturę takiego postępowania powinno skłonić lekarza do zastanowienia się nad zasadnością przeprowadzenia aborcji. - Powinno to być dla lekarza wskazówką, że coś może być nie tak, że ta zgoda może budzić wątpliwość - wyjaśnia. Również mecenas Łukasz Moczydłowski podkreśla, że taka zgoda na aborcję, jeżeli niestety już jest, powinna być w odpowiedni sposób rozeznana, czy została podjęta bez żadnych nacisków i zgodnie z prawem. W ocenie Kwietnia, lekarz powinien się zwrócić do sądu o potwierdzenie tej zgody. Tę opinię podzielają inni prawnicy, w tym specjaliści od prawa rodzinnego. Podkreślają oni, że aborcja nie może zostać przeprowadzona wbrew woli osoby małoletniej. W przypadku gdy zachodzą wątpliwości co do swobody zgody podjętej przez osobę małoletnią, to sprawę tę powinien zbadać sąd rodzinny. Sprawuje on nadzór nad władzą rodzicielską i we wszystkich istotnych sprawach powinien rozstrzygać tego typu spory. Sąd powinien takie sprawy rozpatrywać niezwłocznie. - Do niedawna większość z nas miała wewnętrzne przekonanie, że zgodnie z przepisami ustawy aborcji dokonuje się wtedy, gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa zgwałcenia - wskazuje na inny aspekt ustawy dopuszczającej aborcję dr Czarnek. - Nikt nie ośmielał się przypuszczać, że w grę może wchodzić każdy czyn zabroniony i że czynem takim będzie nazwane dobrowolne i świadome współżycie przez małoletnich lub osoby nieletniej z dorosłą. Ten przypadek pokazuje, że nowelizacja ustawy antyaborcyjnej w tym punkcie, tzn. zamiana słów "czynu zabronionego" na słowa "przestępstwa zgwałcenia", jest pierwszoplanowym zadaniem centroprawicowych sił, którym zależy chociaż na uszczelnieniu ochrony życia człowieka - podkreśla. Prawnicy zwracają uwagę, że w przypadku prawnej dopuszczalności aborcji, gdy ciąża powstała w wyniku czyny zabronionego, istotną rolę odgrywa czas. Przepisy dopuszczają możliwość dokonania aborcji, jeżeli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-09-03

Autor: wa