Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zwaśnione strony liczą straty

Treść

Pozostający w sporze z Eureko BV Skarb Państwa przegrał przed belgijskim sądem kolejny proces - sąd nie podzielił zastrzeżeń strony polskiej co do braku bezstronności powołanego przez Eureko BV arbitra Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego Stephena Schwebela. Minister skarbu zapowiada odwołanie od wyroku. Wcześniej inny belgijski sąd odrzucił apelację Skarbu Państwa od wyroku arbitrażowego. Negatywny finał obu procesów otworzy Trybunałowi Arbitrażowemu drogę do zasądzenia od Polski odszkodowania na rzecz Eureko BV. Belgijski sąd odrzucił zastrzeżenia Polski co do bezstronności sędziego Stephena Schwebla, arbitra powołanego przez Eureko do składu Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego, który rozpatrywał skargę Eureko na niewykonanie przez Polskę aneksu do umowy o prywatyzacji PZU. Polska wniosła pozew 27 października 2005 r., już po objęciu steru po wyborach przez nowy rząd. Pełnomocnik strony polskiej Paul Alain Foriers twierdził, iż sędzia Schwebel już w toku londyńskiego procesu arbitrażowego wzbudzał podejrzenia co do bezstronności. Po wydaniu wyroku strona polska otrzymała informację, że sędzia zataił swoje związki z amerykańską kancelarią Sidley Austin działającą na rzecz spółki Cargill w sporze arbitrażowym przeciwko Polsce. Spór ten, podobnie jak spór z Eureko, również toczy się na podstawie Konwencji o wzajemnej ochronie inwestycji. Po ujawnieniu tego faktu sędzia Schwebel - zamiast ustąpić ze składu orzekającego - zaczął zacierać ślady swoich związków z Sidley Austin m.in. przez usunięcie informacji na ten temat z internetowych stron kancelarii. - MSP będzie odwoływać się od wyroku. Pierwsze kroki zostały poczynione - poinformował resort skarbu. Strona przegrana może odwołać się do sądu drugiej instancji, a potem - w razie zaistnienia przesłanek - złożyć kasację do belgijskiego sądu kasacyjnego. Wyrokowanie w tej sprawie spotyka się z niechęcią belgijskich sędziów z powodu mocnej pozycji Schwebla w świecie prawniczym. Ten blisko 90-letni prawnik cieszy się ogromnym prestiżem z racji zasiadania przez 19 lat w Międzynarodowym Trybunale Sprawiedliwości w Hadze, którego był nawet przez trzy lata przewodniczącym. Ma też za sobą karierę w Departamencie Stanu i w ONZ. Od lat występował w międzynarodowych procesach arbitrażowych. Jest to w ostatnich tygodniach już drugi przegrany przez Skarb Państwa proces wytoczony w związku z niekorzystnym dla Polski wyrokiem częściowym MTA. W końcu listopada inny belgijski sąd nie uznał stanowiska Polski kwestionującego jurysdykcję trybunału arbitrażowego w sporze o PZU. Skarb Państwa rozpatruje możliwości apelacji także od tego wyroku. Skarb Państwa szacuje również szkody, jakie poniosło PZU wskutek kilkuletniej działalności mniejszościowego akcjonariusza - Eureko BV, zwłaszcza poprzez nieumiejętnie prowadzone inwestycje za wschodnią granicą. PZU zaangażował w spółki na Litwie i Ukrainie łącznie ponad 324 mln zł, tymczasem okazało się, że przynoszą one straty i w celu ich ratowania trzeba je dodatkowo dokapitalizować kilkudziesięcioma milionami złotych. "Z informacji przedstawionych podczas Zgromadzenia Akcjonariuszy PZU w dniu 5 grudnia 2006 r. wynika, że akcjonariusz mniejszościowy w PZU, Eureko BV, odgrywało decydującą nieformalną rolę w procesie decyzyjnym dotyczącym inwestycji. Dobór spółek oraz personelu do ich organów został dokonany w dużej mierze przez Eureko, zaś zarząd PZU został zmarginalizowany. Inwestycje te przyniosły wymierne straty PZU, a w dziedzinie zarządzania tymi spółkami występował szereg patologii, naruszania przepisów i niegospodarności" - napisał resort we wczorajszym komunikacie. MSP zwraca uwagę, że w umowie prywatyzacyjnej z 1999 r. Eureko BV zobowiązało się do popierania działań PZU jako wiodącej instytucji finansowej Europy Środkowej. Zdaniem resortu - istnieją uzasadnione wątpliwości, czy nie doszło do złamania umowy przez Eureko. Ministerstwo zwróciło się w związku z tym o "wyjaśnienia dotyczące motywów osób zaangażowanych w proces decyzyjny, a desygnowanych przez Eureko BV". Małgorzata Goss "Nasz Dziennik" 2006-12-28

Autor: wa